Weekendy rozwojowe ku radości
Jaki był weekend "Zanurz się w radości"...? Hmmm, podobno opis wydarzenia tego nie oddał. Zapewne, bo sama nie wiedziałam, jak wszystko się potoczy. Jedno jest pewne. Coraz bardziej podoba mi się goszczenie Was u bacy i odkrywanie coraz to nowych sposobów na radość. A często też na zadumę i refleksję. To wszystko w całkowitej wolności wyboru. Tym razem nowe było: - koncert mis i gongów w balii pełnej ciepłej, przyjemnej wody - ja na razie na zewnątrz. Ale może odkryję jakiś patent na granie w środku Wrażenia podobno niesamowite (nie wiem, byłam poza ) - ognisko o 9:00 rano. Bo kto był na ognisku z rana przed śniadaniem? - kontakt z ziemią - w ogródku trochę zarosło. Poszliśmy więc na łąkę. - ziemniak mocy - pamiętaj, ziemniaki są wszędzie Dziękuję wspaniałej grupie za zaufanie Praktycznie większości nie znałam, a znaleźliśmy wspólny język Dziękuję Kasi Gałeczce za wsparcie i genialn...